Press "Enter" to skip to content

X. Włodzimierz Małota CM – V Niedziela, która pozostała po Objawieniu Pańskim.

Screenshot 2023 11 17 At 09 11 32 (2) Facebook

 

(Ps 43, 8-9)
Liberásti nos, Dómine, ex affligéntibus nos:
et eos, qui nos odérunt, confudísti.
(mszalik 1962)
Tyś nas wybawił, Panie, od naszych przeciwników,
a tych, co nas nienawidzą, zawstydziłeś.
(mszalik 1949)
Ty nas, Panie, wybawiasz, od ciemiężców naszych;
a nienawidzących nas okrywasz wstydem.
+ + +
„«Albowiem wybawiłeś nas od uciskających nas». I ten obraz przeszłości mówi o przyszłości. Dlatego jednak powiedziano to w czasie przeszłym, ponieważ jest tak pewne, jakby już się wypełniło. Zwróćcie uwagę, dlaczego bardzo często prorocy wyrażają się w taki sposób, jakby mówili o przeszłości, kiedy zapowiadają rzeczy przyszłe, jeszcze nie dokonane. Zapowiada przyszłą mękę Pana, a jednak mówi: «przebili ręce i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje». Nie powiedział: przebiją i policzą. «Sami zaś przyglądali się i sycili się moim widokiem». Nie mówił: przyglądać się będą i sycić się będą. «Podzielili między siebie szaty moje» (Ps 21, 17-19). Nie powiedział: podzielą. O tym wszystkim napisano jakby o przeszłości, choć miało to mieć miejsce w przyszłości. Ponieważ dla Boga również i rzeczy przyszłe są tak samo pewne, jak przeszłe. Dla nas zaś to, co miało miejsce jest pewne, to zaś, co ma nadejść, jest niepewne. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że gdy coś miało miejsce to nie może tak być, aby to, co się stało, nie było. Weź pod uwagę proroka, dla którego tak samo pewne jest to, co ma przyjść, jak dla ciebie przeszłość. Jak dla ciebie z tego, co wymieniłeś jako wydarzenie, nie może być, żeby nie było, tak dla niego to, co zapowiada jako przyszłe, nie może być, aby się nie spełniło. Dlatego z taka pewnością mówią o tym, co jeszcze ma przyjść, jak o tym, co było w przeszłości. Otóż tego się spodziewamy. «Albowiem wybawiłeś nas od uciskających nas, a tych, co nas nienawidzą zawstydziłeś»”.
św. Augustyn z Hippony
Enarratio in Psalmum XXXXIII, 8.
Jaka wspaniała lekcja katolickiego rozumienia rzeczy.
I kryterium boskiego pochodzenia instytucji, osób i wypowiedzi.
Tak jak Pan Bóg,
tak mówił i mówi zawsze Kościół katolicki.
Prawdziwy Bóg.
Prawdziwy Kościół.
To, co mówił i nauczał, było tak pewne,
jak rzeczy, które się już dokonały.
Kilkadziesiąt lat temu coś dziwnego i tragicznego się zdarzyło.
Zjawiła się jakaś obca instytucja/organizacja,
zajęła nie swoje miejsce,
udaje coś Bożego i prawdziwego,
a głosi i robi rzeczy, które co chwilę zmienia.
To nie jest od Boga.
Gdy Bóg przemawia,
i w Jego imieniu Jego prawdziwy Kościół,
mówi w taki sposób, że to się nigdy nie zmienia.
Dlatego o przyszłości może mówić tak,
jakby to już była przeszłość.
I w coś takiego można wierzyć.
Nawet trzeba.
I da się.
Wspomnianej zaś organizacji/instytucji,
zainstalowanej w katolickich miejscach w wyniku rewolucji,
wierzyć nie można i się nie da,
bo jedno mówią dziś, a pojutrze już coś innego,
nie wspominając tego,
że jedno mówią, drugie i trzecie myślą,
a czwarte i piąte robią.
To nie ma nic wspólnego z prawdziwą religią.
To nie ma nic wspólnego z niczym poważnym.
Tego się nie da poważnie traktować.
A jak temu czemuś powierzyć swoje życie,
swoją duszę, swoją rodzinę, czy kasę?
Nie wolno.
Bo zmarnują.
x. Włodzimierz Małota CM
Mission News Theme by Compete Themes.