Kazania na Wielkanoc, 2025 r.

+ + +

[Offertorium]

(Ps 75, 9-10) Terra trémuit, et quiévit, dum resúrgeret in judício Deus, allelúja. .

[mszalik 1931]

( ) Ziemia zadrżała i umilkła, gdy powstał Bóg do sądzenia, alleluja.

[mszalik 1962]

( ) Przelękła się ziemia i zamilkła, kiedy Bóg podniósł się na sądy, alleluja.

+ + +

„75, 12. «Z nieba cisnąłeś sąd. Ziemia zadrżała i stanęła». Ta, co teraz się burzy, co teraz mówi [buńczucznie przeciwko Bogu], na końcu zlęknie się i uspokoi. Lepiej, żeby teraz się uspokoiła, żeby na końcu się radowała.

75, 13. «Ziemia zadrżała i stanęła». Kiedy? Kiedy Bóg powstanie na sąd, ażeby zbawić wszystkich «łagodnego serca». Kim są ludzie «łagodnego serca»? Którzy drżąc nie wsiadają na konie [chełpienia się swoją rzekomą władzą i doskonałością], ale w swojej pokorze wyznali grzechy. «Ażeby zbawić wszystkich łagodnego serca».”

św. Augustyn z Hippony (354 – 430)

Enarratio in Psalmum LXXV, 12 et 13.

+ + +

„Lepiej, żeby teraz się uspokoiła, żeby na końcu się radowała.” Lepiej zadrżeć przed Panem w doczesności, by na jej końcu i w wieczności się radować. Dusze katolickie to właśnie owa ziemia, czyli jej cząstka, którą powstanie Pana Jezusa wstrząsnęło. Dusze katolickie na tej ziemi drżą przed tak potężnym Panem. Reszta się Nim w ogóle nie przejmuje. Religia odwrotna uczy swoich wyznawców, żeby się Go nie bali i żeby przed Nim nie drżeli. Kto zadrżał na pierwsze przyjście Pana, na Jego Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie, ten przy Jego powtórnym przyjściu będzie się radował. A kto się tym wszystkim teraz nie przejmuje, ten zadrży na koniec. Tak czy inaczej, każdy zadrży i każde kolano się zegnie (Flp 2, 10). Lepiej zadrżeć przed Nim teraz. Lepiej zgiąć przed Nim kolana teraz.

„Ta, co teraz się burzy, co teraz mówi [buńczucznie przeciwko Bogu], na końcu zlęknie się i uspokoi.” Ile się ludzkość upadła namieli językiem przeciwko Bogu? Ile się dusze aroganckie nagadają, że Go nie potrzebują? Ile się cała reszta świata naszydzi z Jego „małej trzódki”? A na koniec, gdy Pan powstanie na Sąd, wszystkie te jęzory zdrętwieją ze strachu i zamilkną. I będą, już w piekle, milczeć na zawsze. Lepiej więc uspokoić się teraz. Lepiej przestać gadać głupoty o Bogu, Kościele i Tradycji już teraz.

Lepiej zostać prawdziwym katolikiem już teraz. Póki to jest możliwe i póki jest zasługą. W czasie Sądu nie tylko że to nie będzie zasługą, ale nawet nie będzie to możliwe.

Niech powstanie z martwych Pana Jezusa Chrystusa wstrząśnie naszymi duszami, a co w nich jeszcze ośmiela się mruczeć przeciwko Niemu, niech zamilknie. Raz na zawsze.

Błogosławionej Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego!

Radosnych Świąt Wielkanocnych!

Z Panem Bogiem!

x. Włodzimierz Małota CM

+ + +

W dzisiejszym Offertorium, i nie tyko w nim, i nie tylko dziś, rozbrzmiewają słowa anioła (Mt 28, 5-6), który ogłosił niewiastom, a przez nie i nam, radosną wieść o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa: «surréxit, sicut dixit» – «zmartwychwstał, jak powiedział». By ogłosić Zmartwychwstanie, wystarczyłoby tylko «surréxit» – «zmartwychwstał», a jednak oznajmił «surréxit, sicut dixit» – «jak powiedział». Ma to jakieś znaczenie? Ogromne. OGROMNE! Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest nie tylko przepotężnym aktem Jego boskiej mocy, ale także absolutną i ostateczną pieczęcią Jego wiarygodności. Zrobił to, co zapowiedział. I dlatego w Niego i Jemu wierzymy. I dlatego za Nim idziemy. I dlatego też nie idziemy za tymi, którzy nas okłamali i oszukali, bo m.in. ogłosili wiosnę Kościoła, a zrobili zimę. Więc jak im można wierzyć? Jak można za takimi oszustami podążać??

Wiarygodność jest w religii fundamentalna. Dlatego tylko prawdziwa religia katolicka jest godna wiary i podążania za nią, a reszta – z odwrotną na czele – to są te zimy, co miały być wiosnami….

A kto uporczywie 'wierzy’ komuś, kto go nagminnie okłamuje i oszukuje, i kto takiemu oszustowi jeszcze swoje ciężko zarobine pieniądze daje [żeby tamten miał na swoje mroczne wybryki], ten do grona poważnych ludzi nie należy. Kto ma za 'prymasa’ i 'pasterza’ kogoś, kto stręczył i uzasadniał zakaz chodzenia do lasu, ten już jest na manowcach bezmyślności. Kto ma za 'papieża’ kogoś, kto zachęcał do szprycy, a nawet swoich podwładnych do niej zmuszał, że im szpryca dobrze zrobi, a im zrobiła źle, ten ma poważny deficyt używania rozumu. Wiarygodność jest w religii czymś absolutnie fundamentalnym. W prawdziwej religii się to rozumie. W fałszywych się to pomija. I dlatego fałszywe są fałszywe. Choćby nie wiadomo jakie bajki opowiadały….

W prawdziwej religii katolickiej wiarygodność miała zawsze fundamentalne znaczenie. I dlatego ona o nią dbała i się o nią opierała. Wyznawcom religii odwrotnej jest to wszystko obojętne. Gdy się im te sprawy wspomni, to lekceważąco machają ręką. Na takie sprawy machają ręką, ale gdy idą na zakupy, to ledwo odejdą od kasy w sieciówce, już sprawdzają paragony, czy ich ta sieciówka na parę złotych nie oszukała. Takie coś sprawdzają, ale tego czy ich kremówkowa religia nie jest czasem jednym wielkim oszustwem sprawdzić im się nie chce….

Więcej na Mszach Świętych w naszych oratoriach i kaplicach.

Zapraszamy serdecznie!

Błogosławionej Wielkanocnej Oktawy!

Z Panem Bogiem!

x. Włodzimierz Małota CM