Press "Enter" to skip to content

Kazania na I Niedzielę Wielkiego Postu, 9.03.2025 + Kazanie na Środę Popielcową, 5.03.2025

 

1.

Kazanie na I Niedzielę Wielkiego Postu, 9.03.2025
Lekcja: 2 Kor 6, 1-10
Ewangelia: Mt 4, 1-11

Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB

2.

Kazanie na Popielec, 5.03.2025
Lekcja: Jl 2, 12-19
Ewangelia: Mt 6, 16-21
W Wielkim Poście pośćmy – ku uczczeniu Pana naszego Jezusa Chrystusa cierpiącego i dla dobra i uświęcenia swojej duszy. Tradycyjne reguły postne na Wielki Post:
https://verbumcatholicum.com/2025/03/…

Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB

3.

I Niedzielę Wielkiego Postu, 9.03.2025
Lekcja: 2 Kor 6, 1-10
Ewangelia: Mt 4, 1-11
Wielki Post, czas pokuty, czas naprawy. Trzeba duszę naprawić, zreperować i pięknie przyrządzić, aby Chrystus Pan mógł w nas mieszkać, jak w czystej i pięknej świątyni! Tradycyjne reguły postne na Wielki Post:
https://verbumcatholicum.com/2025/03/…

Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB

4.

9 marca 2025.
Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu.
Wspomnienie św. Franciszki Rzymskiej, Wdowy.
+ + +
[Offertorium]
(Ps 90, 4-5) Scápulis suis obumbrábit tibi Dóminus, et sub pennis ejus sperábis: scuto circúmdabit te véritas ejus.
[mszalik 1931]
( ) Plecami swemi okryje cię Pan, a pod skrzydłami Jego nadzieję mieć będziesz, tarczą ogarnie cię prawda Jego.
[mszalik 1962]
( ) Piórami swymi Pan cię okryje i pod skrzydła Jego się schronisz, wierność Jego za tarczę ci stanie.
+ + +
Chrystus naszą ucieczką.
90 (1), 5. […] Ponieważ jednak powiedział: «a pod skrzydłami jego będziesz ufać», jest rzeczą oczywistą, że osłona rozciągniętych skrzydeł sprawia, że jesteś na barkach Boga, który tu i tam ma cię pod skrzydłami. Nie będziesz się lękał, że ci ktoś nie zaszkodzi. Tylko nie odchodź stamtąd, dokąd nie sięgnie żaden nieprzyjaciel. Jeżeli kokosz chroni swe pisklęta skrzydłami, to o ileż bezpieczniejszy będziesz pod skrzydłami Boga. Przeciwko diabłu i aniołom jego, którzy niczym ptaki drapieżne latają dokoła, żeby porwać słabe pisklę? I nie bez powodu porównana została kokosz do Mądrości Bożej. Wszak sam Chrystus Pan nasz i Zbawiciel przyrównał siebie do kokoszy słowami: «Jeruzalem, Jeruzalem, ilekroć chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz swe pisklęta, a nie chciałeś?» (Mt 23, 37). Owa Jerozolima nie chciała, my zechciejmy. Tamta została porwana przez moce powietrzne, kiedy uciekała spod skrzydeł kokoszy, kiedy polegała na własnych siłach, choć była słaba. My wyznając własną niemoc, uciekajmy pod skrzydła Boga. Stanie się dla nas niczym kokosz osłaniająca swoje pisklęta. Wszak określenia kokosz nie jest złośliwe. Bracia, popatrzcie na inne ptaki. Widzimy, że wiele ptaków posiada pisklęta, ogrzewa swe pisklęta. Żaden jednak z ptaków nie wyniszcza się do tego stopnia, jak kokosz. Uważajcie, bracia kochani. Jaskółki, wróble i bociany widzimy poza swoimi gniazdami. Nie wiemy nawet, czy mają pisklęta. Natomiast kokosz poznajemy po osłabionym głosie, po rozłożonych piórach. Cała zmienia się troską o pisklęta. Ponieważ one są słabe, sama staje się słabą. A ponieważ i my byliśmy słabi, słabą stała się Mądrość Boża. Słowo bowiem stało się ciałem, i zamieszkało między nami, żebyśmy byli bezpieczni pod jego skrzydłami (J 1, 14)
Rodzaje grzeszników.
Powiada: «Prawda jego osłoni cię». Niczym puklerz jego prawda, żeby nie pomylić tych, którzy pokładają nadzieję w sobie samych z tymi, którzy ufają Bogu. Jest grzesznik i grzesznik. Ale przedstaw sobie grzesznika w sobie ufającego, gardzącego, nie wyznającego swoich grzechów, i mówiącego: Gdyby Bogu nie podobały się moje grzechy, nie pozwoliłby mi żyć. Drugi zaś nie ośmielił się nawet wznieść oczu, lecz bił się w piersi, mówiąc: «Panie, bądź miłościw mnie grzesznemu» (Łk 18, 13). I ten grzesznik i tamten, lecz tamten szydzący, tez płaczący; tamten gardzący, ten wyznający swoje grzechy. A prawda Boża, która nie ma względu na osobę, odróżnia pokutującego od broniącego [swych grzechów], odróżnia pokornego od pysznego, odróżnia chełpiącego się w sobie od ufającego w Bogu. Zatem «prawda jego» niczym «puklerzem osłoni cię»”.
św. Augustyn z Hippony (354 – 430)
Enarratio (1) in Psalmum LXXXX, 5-6.
+ + +
Wpierw obserwacja tytułem wstępu. Jak już nieraz zauważyliśmy, modernistyczni tłumacze, a raczej przerabiacze Pisma Świętego, choćby ci z tynieckiej jaskini zbójów rzekomych biblistów, mieli jakąś obsesyjną alergię na puncie Prawdy, i Prawdy jako Prawdy i samego słowa ‘prawda’. Gdy tylko im się łacińska ‘veritas’ albo grecka ‘aleteia’ pojawiały w tekście natchnionym, wręcz automatycznie szukali zaraz jakiegoś niby-synonimu, albo czegoś jeszcze bardziej bałamutnego, by tylko Prawdę czymś innym zastąpić. W dzisiejszym Offertorium, i jego przekładzie w mszaliku tynieckim, mamy tego kolejny przykład. Zmienione słowo, zafałszowany sens tekstu natchnionego, wymyślona inna religia.
A teraz już podelektujmy się komentarzem Ojca Kościoła do nietkniętego ręką heretyków tekstu Psalmu 90, który rozbrzmiewa dziś w całej Mszy Świętej. Delektujmy się sensem mistycznym słów natchnionych przez Ducha Świętego, w arcypięknym komentarzu św. Augustyna.
Mądrość Boża rozpostarła swe skrzydła na Krzyżu. Z Krzyża nas swymi ramionami obejmuje i osłania. Z Krzyża i Krzyżem nas chroni. Nie miałby ten Krzyż takiej mocy, gdyby skrzydła Mądrości Bożej nie zostały do niego przybite.
I są tacy bezrozumni, także ochrzczeni, którzy spod tych ramion Zbawiciela uciekają. Wnuki remontują mieszkanie odziedziczone po dziadkach, i nie ma już w nim miejsca na krzyż pod dziadkach, a znalazło się miejsce na badziewie z jakiegoś hipermarketu. Moderniści dorwali się kilkadziesiąt lat temu do ‘remontu’ i ‘reformy’ liturgii odziedziczonej od Tradycji. I co się stało? No tak wyremontowali liturgię, że Krzyż zniknął z centrum uwagi we Mszy Świętej, na ołtarzu, na ornacie, w Mszale, wszędzie. I albo stoi gdzieś z boku, albo taki jest mały, żeby nikomu nie przeszkadzał. Jego zbawcze ramiona przeszkadzają modernistom. Bo przeszkadzają temu, któremu ci apostaci służą.
A kto ucieka spod tych skrzydeł, tego diabeł porwie, jak bezbronne pisklę. I widzimy to na własne oczy. Diabeł porwał modernistów, którym Krzyż przeszkadzał w centrum Mszy Świętej. Porwał diabeł wnuków, którym przeszkadzał krzyż po dziadkach, w mieszkaniu po dziadkach. Porwie diabeł każdego, kto będzie cwaniaczył, że bez Krzyża sobie poradzi i Krzyża do szczęścia nie potrzebuje.
I jeszcze dwa słowa o tej Prawdzie. Prawda jest puklerzem, który chroni przed błędem. A błąd to nieumiejętność odróżnienie dwóch różnych rzeczy czy osób, np. prawdziwego katolickiego papieża od heretyka i komunisty. Prawda chroni przed wszelkim pomieszaniem i błędem, choćby i takim, gdy się nie potrafi odróżnić grzesznika, który przez skruchę i pokutę kroczy drogą zbawienia, od grzesznika, który przez butę i zarozumiałość biegnie drogą ku potępieniu. Jest grzesznik i grzesznik. Jest grzesznik, który osiągnie życie wieczne w niebie. I jest grzesznik, który będzie się smażył w piekle. Obaj może kradli, i może nawet kradli razem, ale jeden przestał i pokutuje za te grzechy, a drugi kradnie dalej i jeszcze się tym chlubi. Religia katolicka uczy grzeszników pokuty i nawrócenia. Religia odwrotna oszukuje grzeszników twierdząc, że Pan Bóg się nie gniewa. Religia katolicka prowadzi pokutujących grzeszników do nieba. Religia odwrotna pcha grzeszników zatwardziałych do piekła.
Więcej na Mszach Świętych w naszych oratoriach i kaplicach.
Zapraszamy serdecznie!
Błogosławionej niedzieli i całego Wielkiego Postu!
Z Panem Bogiem!
x. Włodzimierz Małota CM
Mission News Theme by Compete Themes.