1.
Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy – Mięsopustną, 23.02.2025
Lekcja: 2 Kor 11,19-33; 12,1-9
Ewangelia: Łk 8,4-15
Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB
2.
Kazanie na Niedzielę Sześćdziesiątnicy, czyli Mięsopustną, 23.02.2025
Lekcja: 2 Kor 11, 19 – 12, 9
Ewangelia: Łk 8, 4-15
Pan nasz Jezus Chrystus jest najwyższym Autorytetem na świecie. Jego słuchajmy!
Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB
3.
23 lutego 2025.
Niedziela Sześćdziesiątnicy.
Wspomnienie św. Piotra Damianiego, Biskupa i Wyznawcy, Doktora Kościoła.
+ + +
[Offertorium]
(Ps 16:5; 16:6-7) Pérfice gressus meos in sémitis tuis, ut non moveántur vestígia mea: inclína aurem tuam, et exáudi verba mea: mirífica misericórdias tuas, qui salvos facis sperántes in te, Dómine.
[mszalik 1962]
( ) Umocnij moje kroki na Twych ścieżkach, aby nie zachwiały się wcale me stopy; nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz słowa moje; okaż przedziwne miłosierdzie Twoje, Ty, co wybawiasz ufających Tobie, o Panie.
[mszalik 1931]
( ) Umocnij kroki moje na ścieżkach Twoich, aby się nie chwiały stopy moje; nakłoń mi ucha Twego, a wysłuchaj słowa moje: pokaż dziwne miłosierdzie Twoje, który zbawiasz nadzieje mające w Tobie, Panie.
+ + +
„16, 5. […] «By się nie zachwiały moje ślady». Ażeby nie zostały poruszone znaki mojej drogi, które niczym ślady zostały wyciśnięte przez sakramenty oraz pisma apostolskie, które dostrzegą i po nich pójdą ci, którzy pragną mnie naśladować. Albo też z całą pewnością i stałością pozostaną na wieczność, po przejściu dróg twardych i ścieżek wąskich idąc po twoich śladach.
16, 6. […] «Nakłoń ku mnie ucha twego i wysłuchaj słów moich». Niech nie opuszcza twoja łaska mego uniżenia.
16, 7. «Okaż przedziwne miłosierdzie twoje». Niech miłosierdzie twe nic nie straci na wartości, ażeby nie było mniej pożądane.
16, 8. «Ufających bowiem tobie wybawiasz od tych, którzy sprzeciwiają się twojej prawicy». Sprzeciwiających się łaskom, jakimi mnie obdarzasz. […]”
św. Augustyn z Hippony (354 – 430)
Enarratio in Psalmum XVI, 5-8.
+ + +
Komentarz św. Augustyna do tych słów Psalmu 16 wydaje się lapidarny, ale jakże jest obfity w katolicką treść i poważne zagadnienia.
Pan Jezus przyszedłszy na świat, powoławszy i uformowawszy Apostołów, wytyczył wszystkim ludziom ścieżkę do życia wiecznego. I On sam, jako Syn Boży i Syn Człowieczy, chodząc po tym świecie, nauczając i czyniąc znaki, zostawił wyraźne i dobrze odciśnięte ślady, po których można za Nim dojść tam, gdzie On wrócił – czyli do nieba. Apostołowie poszli po Jego śladach. I następne pokolenia wierzących. Ale by te ślady Pańskie i Apostolskie mogły przyprowadzić do nieba kolejne pokolenia, każde pokolenie, które nimi idzie musi dokładnie odciskać te same ślady. Chodzi o to, by ich nie zamazać, nie rozdeptać, nie zadeptać. Bo na koniec z precyzyjnej i jasnej ścieżki, zrobi się gmatwanina śladów pogubionego tłumu, błądzącego we wszelkich kierunkach. Prawdziwa religia katolicka to dokładne i sumienne odciskanie swoich śladów w śladach poprzednich pokoleń, przez wierne Tradycji lex orandi i lex credendi, by następne pokolenia też miały wyraźną ścieżkę do życia wiecznego. Fałszywa religia wymyślona to bezrozumne błądzenie i beztroskie rozdeptywanie śladów zostawionych przez Tradycję Kościoła.
Jak może miłosierdzie Boże stracić na wartości? Ano tak, jak postarali się o to moderniści. Tak je zreinterpretowali, bredząc o łatwości osiągnięcia zbawienia, że teraz mało kto jest takim ich ‘miłosierdziem’ zainteresowany. Jeśli Pan Bóg patrząc na ludzkie grzechy się nie gniewa i wszyscy bez względu na swoje nieprawości idą do nieba, to jaki ma sens zabieganie o jakieś Boże miłosierdzie za te zbrodnie i występki? Religia katolicka zaś przypomina człowiekowi grzesznemu, że jedynym ratunkiem dla niego jest Boże miłosierdzie, i szczere zabieganie o nie, bo…. 1 P 4, 18.
Ktoś się sprzeciwia łaskom, którymi obdarzył nas Pan Bóg? Oczywiście. Ci wszyscy nasi dawni współwyznawcy w religii odwrotnej, którym się nie podoba, że ją [i ich] porzuciliśmy i wróciliśmy do prawdziwej religii katolickiej. Jest to zjawisko podobne do tego, co się dzieje w gronie osiedlowych pijaczków, gdy któryś z tych lumpów wytrzeźwieje, ogarnie się i zacznie być normalnym obywatelem. Dawna ekipa, z różnych powodów, nie będzie z tego za bardzo zadowolona. Tak też i dusza, która odkryła Tradycję Kościoła i wkroczyła na drogę trzeźwego katolickiego myślenia i działania, spotka się nieraz z – mówiąc najdelikatniej – brakiem życzliwości ze strony tych, z którymi dawniej błądziła i grzeszyła upojona bzdurami religii wymyślonej.
Rozwińmy ten wątek nieco bardziej. Nie ulega wątpliwości, że dusze, które przyszły do prawdziwej tradycyjnej religii katolickiej, porzuciwszy nową wymyśloną, bardzo często największe przykrości po takim swoim nawróceniu cierpią od tych, z którymi wcześniej byli bardzo blisko zżyci w błędach, herezjach, wadach i grzechach. Tak było zawsze przez 2000 lat historii chrześcijaństwa. Nienawróceni Żydzi prześladowali chrześcijan nawróconych z żydostwa, a nienawróceni poganie męczyli chrześcijan nawróconych z pogaństwa. Stąd jedną z największych przeszkód do pokonania na drodze nawrócenia jakiejkolwiek duszy do prawdziwej religii objawionej był zawsze opór dotychczasowego najbliższego otoczenia. Pan Jezus podjął to zagadnienie uprzedzająco, gdy jasno, otwarcie i – powiedzielibyśmy, że bez litości – pouczał, że kto kocha swoje najbliższe otoczenie bardziej niż Jego, nie może być Jego uczniem (Łk 14, 26; Mt 10, 37). Słowa surowe, tak surowe jak prawda i rzeczywistość.
Ta przeszkoda opinii i oporu otoczenia, i lęk przed jego reakcją, de facto powstrzymuje niejedną duszę – świecką, duchowną i zakonną – od wkroczenia definitywnie na drogę prawdziwej wiary i religii katolickiej. To dusze, które już dobrze wiedzą, co jest dobre i prawdziwe, a co złe i wymyślone, ale się po prostu boją tego, co zrobi ich otoczenie, gdy się ujawnią z tą wiedzą i chęcią pójścia za Prawdą. Myślą, kalkulują, wyobrażając sobie, często także niestworzone scenariusze, zamiast pójść za głosem Prawdy, wołającym mocno i wyraźnie w sumieniu, sercu i rozumie. Te dusze, które się odważą za tym głosem pójść, spotykają – choć nie zawsze – natychmiast różne przykrości ze strony ich najbliższego otoczenia. Sporo z nich wyraża się w złośliwych uwagach, komentarzach i pytaniach.
Tutaj podzielę się jedną z takich wymian zdań z jednym z moich [dawnych] współbraci. Otóż nieco uszczypliwie ruszył on swego czasu na mnie z szarżą smsową, pytając czegoż to brakowało tej mszy, którą do tej pory z nim [kon]celebrowałem, że sobie wynalazłem jakąś ‘nową’, [czyli starą]. Odpowiadając spokojnie i grzecznie, starałem się wytłumaczyć logicznie i rozumnie. Wpierw, że pytanie odbija rykoszetem, bo to samo można zapytać pod adresem nowej mszy: czego brakowało starej tradycyjnej Mszy Świętej, że 60 lat temu wpierw wymyślono, a potem siłą i podstępem wprowadzono nową? Dalej, szczerze i odwołując się do rozumu, wyjaśniałem, że po prostu gdy usłyszałem o starej Mszy Świętej, zainteresowałem się nią, porównałem uczciwie z nową, i zwyczajnie wybrałem lepszą. Tak nakazywało mi sumienie, serce i rozum. Byłbym przecież jakimś błaznem, gdybym w sprawach doczesnych, na każdym kroku, gdy dostępne, wybierał lepsze rzeczy – jabłka, kiełbasę, samochód, buty, mieszkanie, ubranie i wszystko inne – a w sprawie życia wiecznego, mając wybór, wybierał to, co kiepskie, podrabiane i wybrakowane. ‘Przecież nawet jak kupujecie wódkę do [klasztornej] salki rekreacyjnej, to kupujecie wódkę lepszą i droższą. A Mszę Świętą mam odprawiać gorszą i tańszą?’ Po tej odpowiedzi, w telefonie zapadła cisza.
Bo darowi rozumu, którym obdarza Duch Święty dusze wkraczające na drogą Prawdy, dusze tkwiące w błędach też się sprzeciwiają. Oj, jak one nie lubią, gdy się im coś spokojnie i rozumnie tłumaczy i rozjaśnia…
Więcej na Mszach Świętych w naszych oratoriach i kaplicach.
Zapraszamy serdecznie!
Błogosławionej niedzieli!
Z Panem Bogiem!
X. Włodzimierz Małota CM
More from informationMore posts in information »
- Problemy i perspektywy szkolnictwa katolickiego w Polsce – nasza odpowiedzialność.
- Kazania na uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego, 4.05.2025 + Kazanie na uroczystość NMP Królowej Polski, 3.05.2025
- Życzenia Wielkanoc 2025 r.
- Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa we Wrocławiu – aktualizacja, 28.03.2025 r.
- Kazania na II Niedzielę Wielkiego Postu, 16.03.2025
More from KazaniaMore posts in Kazania »
- Problemy i perspektywy szkolnictwa katolickiego w Polsce – nasza odpowiedzialność.
- Kazania na III Niedzielę po Wielkanocy, 11.05.2025
- Kazania na uroczystość Znalezienia Krzyża Świętego, 4.05.2025 + Kazanie na uroczystość NMP Królowej Polski, 3.05.2025
- Kazania na Niedzielę Przewodnią, 27.04.2025
- Kazania na Wielkanoc, 2025 r.