Press "Enter" to skip to content

Kazania na I Niedzielę Adwentu, 1.12.2024

1.

Kazanie na I Niedzielę Adwentu, 1.12.2024
Lekcja: Rz 13, 11-14
Ewangelia: Łk 21, 25-33

Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB

2.

Kazanie na I Niedzielę Adwentu, 1.12.2024
Lekcja: Rz 13, 11-14
Ewangelia: Łk 21, 25-33
Adwent przeżyjmy jako czas DOBRA i NADZIEI! Nawet nie zawracajmy sobie głowy grzechem!

Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB

3.

1 grudnia 2024.
Pierwsza Niedziela Adwentu.
[Offertorium]
(Ps 24, 1-3) Ad te levávi ánimam meam: Deus meus, in te confído, non erubéscam: neque irrídeant me inimíci mei: étenim univérsi, qui te exspéctant, non confundéntur.
(mszalik 1931) Do Ciebie, Panie, podnoszę duszę moją. W Tobie ja ufam, a nie będę zawstydzon. A niechaj się nie śmieją ze mnie nieprzyjaciele moi: bo żaden z ufających w Tobie nie doznaje zawodu.
Liturgia Mszy Świętej na Pierwszą Niedzielę Adwentu ma te same wersety Psalmu 24 tak w antyfonie Introitu, jak i tej Offertorium. Komentarz św. Augustyna Hippony do tych słów natchnionych przywołaliśmy już rok temu. By się nie powtarzać, choć w katolicyzmie powtarzanie prawd Bożych nie jest grzechem lecz cnotą, podejmijmy jedną z kwestii, której dotykają w naszym życiu chrześcijańskim pierwsze wersety Psalmu 24. To kwestia wstydu i zmieszania, którego pokusa – gdy jest to wstyd z powodu bycia katolicką – czyha na dusze katolickie. Ten niełatwy temat traktuje św. Augustyn z właściwą sobie precyzją i głębią, komentując jeden z innych Psalmów.
„68 (2), 4. «Ty bowiem poznajesz moją hańbę i zmieszanie jak też zawstydzenie». Co znaczy hańba? Co zmieszanie? Co zawstydzenie? Hańba jest tym, co zarzuca mi nieprzyjaciel. Zmieszanie jest tym, co dręczy sumienie. Zawstydzenie sprawia, że czoło człowieka niewinnego rumieni się nawet z powodu zarzucenia fałszywych zbrodni. Nie ma zbrodni, albo jeśli jest, to nie popełnił jej ten, komu się ją zarzuca, a jednak słabość ducha ludzkiego najczęściej okrywa się wstydem. Zarzut wprawdzie jest fałszywy, ale rodzi się wstyd nie dlatego, że został on postawiony, lecz dlatego, że weń uwierzono. Wszystko to odnosi się do ciała Pańskiego. Nie mogło być w nim zmieszania, skoro nie można było znaleźć w nim żadnej winy. Chrześcijanom zarzucono tę zbrodnię, że byli chrześcijanami. Był to powód do chwały. Ludzie mocni chętnie ją przyjmowali i to w taki sposób, że w ogóle nie wstydzili się imienia Pana swego. Brak szacunku [ze strony niewierzących] okrywał ich oblicze, mając za przykład Pawła mówiącego: «Nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą dla zbawienia każdego wierzącego» (Rz 1, 16). Pawle, czy ty nie jesteś czcicielem ukrzyżowanego? Mało jest, powiada, nie wstydzić się; przeciwnie, właśnie z tego się szczycę, o czym nieprzyjaciel myśli, że się wstydzę. […]”
św. Augustyn z Hippony (356 – 430)
Enarratio (2) in Psalmum LXVIII, 4.
No to możemy teraz uporządkować sprawy i pojęcia w naszej duszy i w każdej duszy.
Zarzuca się nam, katolikom integralnie wiernym Tradycji, że porzuciliśmy Kościół katolicki i dokonaliśmy schizmy. Gdybyśmy coś takiego rzeczywiście uczynili, byłaby to nasza hańba. Straszna hańba, bo mowa o strasznym grzechu i przestępstwie. Ale tego nie uczyniliśmy. Katolicy integralnie wierni Tradycji są w Kościele katolickim i są jego cząstką. Hańbą jest to, że się im zarzuca, że nie są, i to jest hańbą nie dla nich, tylko dla tych, którzy im to zarzucają.
Zarzucono x. Małocie, w niedawnym dekrecie stwierdzającym wydalenie go ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy, że odstąpił od wiary katolickiej. Gdyby rzeczywiście tak uczynił, byłaby to jego największa hańba, bo odstępstwo od wiary katolickiej jest największym grzechem. Ale on nie odstąpił od wiary katolickiej, tylko do niej dopiero co przystąpił! Więc hańbą jest to, że ktoś mu odstępstwo zarzuca. I jest to hańbą nie dla x. Małoty, ale dla tego, który taki bzdurny i przewrotny zarzut mu stawia.
„Nie ma zbrodni, albo jeśli jest, to nie popełnił jej ten, komu się ją zarzuca…”
Schizmę zarzucają katolikom integralnie wiernym Tradycji ci, którzy sami są w schizmie z Kościołem Chrystusowym i jego Tradycją. Odstępstwo od wiary katolickiej zarzucili x. Małocie ci, którzy sami mają jej niewiele albo prawie nic. W znanym powiedzeniu, któż woła – „łapać złodzieja”?
„…a jednak słabość ducha ludzkiego najczęściej okrywa się wstydem. Zarzut wprawdzie jest fałszywy, ale rodzi się wstyd nie dlatego, że został on postawiony, lecz dlatego, że weń uwierzono.”
Choć dusza zbrodni niewinna, w słabości po grzechu pierworodnym czuje się fałszywym zarzutem zmieszana. Wie, że fałszywy, ale boli ją to, że inni w taki fałsz wierzą. I w takim znaczeniu padają te słowa Psalmu 24 w tej adwentowej Mszy Świętej. Prosimy, by nas Pan Jezus uwalniał od tego zmieszania, gdy wierząc w Niego i oczekując na Niego, jesteśmy wyzywani, wyśmiewani i wyszydzani. I to nie przez pogan, lecz tak, jak Pan Jezus w czasie swojej męki, przez swoich.
„Właśnie z tego się szczycę, o czym nieprzyjaciel myśli, że się wstydzę.”
Na tym też polega odwrotność religii odwrotnej, oraz jej różnorakich pseudo-tradycjonalistycznych satelitów, że ich starania, by katolików integralnych okryć wstydem, skutkują ostatecznie dla tych katolików jeszcze większą chlubą. Nie dało się Chrystusa ubabrać winą za bluźnierstwo. Był niewinny. Można Go było tylko ubabrać śliną, plując bezkarnie [do czasu] na Niego. Duszy niewinnej nie można ubabrać winą. Można ją chwilowo ubabrać śliną.
Czekając cierpliwie, aż wszystko co Prawda zapowiedziała się wypełni, i aż Ona sama przyjdzie w pełni swego majestatu, nie bójmy się ubabrania śliną, z powodu trwania przy Prawdzie już tyle razy oplutej. Bójmy się raczej ubabrania najcięższą możliwą winą, gdybyśmy Prawdę porzucili, z lęku, lenistwa czy wygody.
Więcej na Mszach Świętych w naszych oratoriach i kaplicach.
Zapraszamy serdecznie!
Błogosławionego Adwentu!
Z Panem Bogiem!
x. Włodzimierz Małota CM
Mission News Theme by Compete Themes.