1.
Kazanie na XXI Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 13.10.2024
Lekcja: Ef 6, 10-17
Ewangelia: Mt 18, 23-35
Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB
2.
Kazanie na XXI Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 13.10.2024
Ewangelia: Mt 18, 23-35
Przebaczajmy naszym bliźnim ich przewinienia, aby Bóg przebaczył nam przewinienia nasze.
Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB
3.
13 października 2024.
XXI Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego.
Wspomnienie św. Edwarda, Króla, Wyznawcy.
+ + +
[Offertorium]
(Job 1, 1) Vir erat in terra Hus, nómine Job: simplex et rectus ac timens Deum: quem Satan pétiit ut tentáret: et data est ei potéstas a Dómino in facultátes et in carnem ejus: perdidítque omnem substántiam ipsíus et fílios: carnem quoque ejus gravi úlcere vulnerávit.
(1931) Mąż był w ziemi Hus, imieniem Job, szczery i prosty, i bojący się Boga, którego dopraszał się szatan, iżby kusił: i dana jest jemu władza od Pana nad własnościami i nad ciałem jego: zatracił więc wszelką majętność i synów jego: a także ciało jego ciężkim wrzodem zranił.
(1962) Żył w krainie Hus mąż, imieniem Job, prosty, i bogobojny. O niego dopraszał się szatan, aby go poddać próbie. I dał mu Pan władzę nad posiadłościami jego i nad ciałem. Zatracił więc cały jego dobytek, wygubił dzieci, a nadto okrył jego ciało bolesnym wrzodem.
+ + +
[Męstwo ucznia Chrystusa.]
„90 (1), 2. Wielu bowiem jest mężnymi, kiedy znoszą prześladowanie od ludzi. Widzą, że ci otwarcie przeciwko nim występują. Sądzą też, że wtedy są naśladowcami cierpień Chrystusa, jeżeli otwarcie prześladują ich ludzie. Natomiast skoro godzą w nich utajone prześladowania diabła, uważają, że nie będą uwieńczeni przez Chrystusa. Nie lękaj się, jeśli naśladujesz Chrystusa. Bo kiedy diabeł kusił Pana, nie było nikogo na puszczy, potajemnie go kusił. Pokonany został, i otwarcie srożąc się został pokonany (Mt 4, 1-11). Tak i ty, jeżeli pragniesz wejść przez bramę, masz go pokonać kiedy skrycie kusi cię nieprzyjaciel, kiedy prosi, aby człowiekowi w czymś zaszkodzić utrapieniem ciała, gorączką, chorobą, jakimiś dolegliwościami fizycznymi, jak w przypadku Joba. Diabła nie widział, ale rozumiał potęgę Boga. Wiedział, że diabeł przeciwko niemu nic nie mógłby dokonać, gdyby mu nie dozwolił ten, do którego należy najwyższa władza. Całą chwałę oddawał Bogu, potęgi nie przypisywał diabłu. Wszak nawet kiedy diabeł zabrał mu wszystko, powiedział te słowa: «Pan dał, Pan wziął» (Job 1, 21). Nie powiedział: Pan dał, diabeł odebrał, bo niczego nie zabrałby diabeł, gdyby Pan nie zezwolił. A Pan dlatego zezwolił, żeby człowieka doświadczyć, a zwyciężyć diabła. I kiedy uderzył go plagą, Bóg zezwolił. Kiedy bowiem od głowy aż po końce nóg pokryty był gnijącym robactwem, Job nawet wtedy nie przypisywał diabłu żadnej władzy. I kiedy podszeptywała mu jego żona, którą jedynie zostawił przy życiu diabeł, nie jako pocieszycielkę dla męża, ale równocześnie jako własną pomocnicę, i gdy ta mówiła: «Powiedz jakieś bluźnierstwo przeciwko Bogu i umrzyj», odpowiedział: «Mówisz, jak kobieta głupia. Skoro rzeczy dobre przyjęliśmy z ręki Boga, to dlatego nie mielibyśmy przyjąć złych?» (Job 2, 9-10).”
św. Augustyn z Hippony (356 – 430)
Enarratio (1) in Psalmum LXXXX, 2.
+ + +
Szatan dostał pozwolenie, by mógł zabrać Jobowi wszystko, oprócz duszy. Wszystko, co miał i co mu było drogie, mógł szatan zabrać. Tylko duszy, a w niej wiary w Boga, szatan nie mógł zabrać. To była próba, czy dla Joba jest coś droższego niż dusza, niż wiara, niż Pan Bóg.
Szatan mógł zabrać Jobowi wszystko, oprócz duszy, a w niej wiary w Boga. Bo żeby szatan mógł zabrać człowiekowi duszę, a w niej wiarę w Boga, człowiek duszę, a w niej wiarę w Boga, sam musi szatanowi oddać. Zabranie całej reszty jest tylko formą nacisku, by go do tego właśnie skłonić.
Co może zabrać szatan nam, czytającym te słowa? Sporo. To, co Jobowi: rodzinę, dom, pracę, zdrowie, pomyślność i ‘święty’ spokój. I gdyby zabrał to wszystko, a Pan Bóg by dopuścił, dalej bylibyśmy katolikami wiernymi Tradycji, w jakimś Ruchu Oporu? Czy oddalibyśmy diabłu duszę, a w niej wiarę w Boga, byle tylko nam oddał rodzinę, dom, pracę, zdrowie, pomyślność i ‘święty’ spokój? [Dlatego takie pouczenia Pana Jezusa: Mt 16, 26-27; Łk 14, 26; Mt 10, 37]
A co mógłby szatan zabrać piszącemu te słowa? Dużo i niedużo, bo już w sumie niewiele mu zostało. Jeszcze jakiś mały Apostolat, oraz życzliwość najbliższej rodziny i garstki znajomych. I gdyby szatan to zabrał i zniszczył, a Pan Bóg by na to pozwolił, piszący te słowa dalej by odprawiał Mszę Świętą w tradycyjnym rycie rzymskim? Dalej by trwał w jakimś oporze przeciwko [prawie] całemu światu? Czy dałby sobie spokój i oddałby diabłu jeszcze duszę, a w niej wiarę w Boga?
Dlatego właśnie nas Pan Jezus nauczył modlitwy: «…nie wódź nas na pokuszenie». Błagamy Pana Boga, by nas takiej próbie jak wyżej nie poddawał, a to, co nam dał, a czym się cieszymy, by On sam strzegł od zakusów Złego.
A jeśli już nas podda czy poddał takiej próbie, wołamy: «… zbaw nas ode Złego». Jęczymy i wołamy, jak w dzisiejszej antyfonie Pokomunii: «Dusza moja w zbawieniu Twojem i w słowie Twojem nadzieję położyła: kiedyż uczynisz sprawiedliwość nad prześladowcami moimi? Złośnicy prześladują mię, wspomóż mię, Panie Boże mój» (Ps 118, 81. 84. 86) [mszalik 1931].
Nadto, nigdy nie chełpmy się, że już dużo oddaliśmy dla Pana Boga. Może i tak. Może i dużo. Ale szatan chce naszej duszy, a w niej wiary w Boga. I do ostatniej chwili będzie się dopraszał, by nas mógł kusić do jej oddania.
W końcu, nie zapominajmy, że jeśli tylko próbie podołamy, i – mimo kuszenia – diabłu duszy, a w niej wiary w Pana Boga, nie oddamy, resztę, którą oddaliśmy, by samej duszy nie oddać, Pan Bóg obficie zwraca. Tak było w historii Joba. Tak jest w nauce Pana Jezusa (Mt 19, 29).
Więcej na Mszach Świętych w naszych oratoriach i kaplicach.
Zapraszamy serdecznie!
Błogosławionej niedzieli!
Z Panem Bogiem!
x. Włodzimierz Małota CM