Kazania na XX Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 6.10.2024
By . on 10/07/2024
1.
Kazanie na XX Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 6.10.2024
Lekcja: Ef 5, 15-21
Ewangelia: J 4, 46-53
Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB
2.
Kazanie o modlitwie Różańcowej, 6.10.2024
Ukochajmy Różaniec!
Im więcej za dni naszych z ziemi do Nieba będzie ofiarowanych Panu Bogu i Matce Bożej dobrze odmówionych Różańców, tym rychlej będzie przychodzić pomoc z Nieba, i tak, jak w historii modlitwa Różańcowa przynosiła pomoc w walce z wrogami Chrystusowego Kościoła i z herezją albigensów, i innymi fałszywymi doktrynami, tak dzisiaj, niewątpliwie, przez dobrze odmawiany Różaniec, wyprosimy zmiłowanie Pańskie, przezwyciężenie szkaradnych herezji krzewionych w oficjalnych strukturach kościelnych i przyspieszymy powszechny powrót ortodoksji katolickiej. To jest intencja pilna w czasach, w których żyjemy. Gdy zło i błąd się nasila, nie czas na zniechęcenie i zwątpienie! Czas na gorliwą modlitwę!
Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB
3.
6 października 2024.
XX Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego.
Wspomnienia św. Brunona, Wyznawcy.
+ + +
[Offertorium] (Ps 136, 1) Super flúmina Babylónis illic sédimus et flévimus: dum recordarémur tui, Sion.
(1931) Nad rzekami Babilonu, tameśmy siedzieli i płakali: gdyśmy wspominali na Sion.
(1962) Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy i płakaliśmy, gdy wspominaliśmy Ciebie, Syjonie.
+ + +
[Państwo Boga i państwo diabła.]
„136, 1. Nie sądzę, żebyście zapomnieli, iż wpajaliśmy wam, i nieraz przypominaliśmy, że każdy zaznajomiony z zagadnieniami Kościoła świętego, powinien wiedzieć czyimi obywatelami jesteśmy i dokąd zmierzamy, że przyczyną naszej wędrówki jest grzech, zaś poręką naszego powrotu jest odpuszczenie grzechów i usprawiedliwienie przez łaskę Bożą. Słyszeliście i wiecie o tym, że tymczasem są ze sobą wzajemnie zmieszane fizycznie dwa państwa, sercem natomiast rozdzielone, i że idą one poprzez kołowroty wieków aż do końca. Celem jednego jest wieczny pokój i nazywa się Jerozolimą; celem drugiego natomiast jest radość i pokój doczesny, a nazywa się Babilon. O ile się nie mylę pamiętacie również o znaczeniu tych nazw. Jeruzalem znaczy wizja pokoju, Babilon zawstydzenie. Jeruzalem była w niewoli Babilonu, ale nie całkiem. Obywatelami bowiem jej są także i aniołowie. Co się natomiast tyczy ludzi przeznaczonych do chwały Bożej, przyszłych współdziedziców Chrystusa, to odkupił ich z niewoli własną swoją krwią. Otóż ową cząstkę państwa Jerozolimy trzymaną w niewoli Babilonu skutkiem grzechu, a zaczynającą stamtąd wychodzić najpierw sercem przez wyznawanie i usprawiedliwienie przez miłość, a potem przy końcu świata mającą być również i ciałem odłączoną, wspomnieliśmy wam w tym psalmie, który tutaj wspólnie z wami, kochani, omawialiśmy, a który rozpoczyna się od słów: «Boże na Syjonie, tobie godzi się wyśpiewać hymn; i w Jerozolimie dla ciebie spełnia się śluby» (Ps 64, 1). A dniu dzisiejszym natomiast odśpiewaliśmy słowa: «Nad rzekami Babilonu, tam siedzieliśmy i płakaliśmy, kiedy wspominaliśmy Syjon». […]
136.2. Co to zatem za rzeki są w Babilonie i co oznacza nasze siedzenie i opłakiwanie na wspomnienie Syjonu? Jeżeli bowiem tam jesteśmy obywatelami, to nie tylko opiewajmy ale i tak postępujmy. Jeżeli jesteśmy obywatelami Jerozolimy, to znaczy Syjonu, i w czasie tego życia, podczas zamieszkania na tym świecie, to w tym Babilonie zaś zamieszkujemy nie jako obywatele, ale jesteśmy trzymani w niewoli. […] I to państwo, które nosi nazwę Babilonu, posiada swoich wielbicieli zabiegających o utrzymanie pokoju doczesnego, i poza tym nie spodziewających się niczego. Oni to całą swoją radość w tym pokładają i do tego się ograniczają […].
136, 3. Jednak, najdrożsi, zwróćcie uwagę na rzeki Babilonu. Rzekami Babilonu jest to wszystko, co tutaj się miłuje, a co przemija. […]
136, 4. Inni zatem obywatele świętej Jerozolimy poznawszy swoją niewolę, zwracają uwagę na ludzkie chęci oraz rozmaite pożądliwości rwące tu i tam, ciągnące, popychające do morza. Widzą to i nie rzucają się w rzeki Babilonu, ale siedzą nad nimi i opłakują albo siebie samych, że zasłużyli na to, aby znaleźć się w Babilonie, albo też tych, którzy dają się porwać. Są jednak w pozycji siedzącej, to znaczy są upokorzeni. Zatem: «Nad rzekami Babilonu, tam siedzieliśmy i płakaliśmy, kiedy wspominaliśmy Syjon». O Święty Syjonie, gdzie wszystko stoi, a nic nie płynie! Któż nas w tym pogrążył? Dlaczego opuściliśmy Twego Założyciela i twoje towarzystwo? Oto przebywając pośród rzeczy przepływających i ginących, ktoś zaledwie wyjdzie żywcem porwany przez rzekę, o ile potrafi utrzymać się drzewa [Krzyża]. […]”
św. Augustyn z Hippony (356 – 430)
Enarratio in Psalmum CXXXVI, 1-4.
+ + +
Są dwa państwa: Państwo Boga i państwo diabła.
Pierwsze nazywa się Jeruzalem. To Kościół katolicki.