Press "Enter" to skip to content

Kazania na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 14.07.2024

1.

Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 14.07.2024
Lekcja: Rz 8, 12-17
Ewangelia: Łk 16, 1-9

Oratorium Rzymskokatolickie Św. Rodziny, Bydgoszcz
Msza Św. w rycie rzymskim
X. Dariusz Kowalczyk SDB

2.

Kazanie na VIII Niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego, 14.07.2024
Lato.
Nie ma wakacji od Pana Boga!
Nie można wciąż pozostawać na poziomie elementarnym.
Idźmy do wyższej klasy, idźmy do wyższej szkoły życia duchowego i modlitwy!

Oratorium Rzymskokatolickie św. Józefa, Wrocław
Msza Święta w rycie rzymskim
X. Jacek Bałemba SDB

3.

14 lipca 2024.
Ósma Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego.
Wspomnienie św. Bonawentury, Biskupa i Wyznawcy, Doktora Kościoła.
+     +     +
[Offertorium]
(Ps 17, 28; 17, 32) Pópulum húmilem salvum fácies, Dómine, et óculos superbórum humiliábis: quóniam quis Deus præter te, Dómine?
(1931) Lud poniżony zbawiasz, Panie, a oczy pysznych poniżasz: albowiem któż Bogiem krom Ciebie, Panie?
(1949) Ty, Panie, ratujesz lud uciemiężony, a oczy hardych uniżasz: bo któż Bóg prawdziwy prócz Ciebie, Panie?
(1962) Ty wybawiasz naród uniżony, a pognębiasz oczy wyniosłe, bo któż prócz Pana jest Bogiem? .
+      +      +
„17, 28. «Albowiem ty wybawiasz naród uniżony». To właśnie przewrotnym zdaje się być przewrotny, że zbawia tych, którzy wyznają grzechy swoje. «A oczy pyszałków upokorzysz». Tych upokorzysz, którzy nie znają sprawiedliwości Bożej, a pragną ustanowić własną sprawiedliwość.
17, 32. «Bo któż jest Bogiem oprócz Pana», któremu służymy. Albo kto bogiem prócz Boga naszego? Jakiż jest bóg prócz Pana, którego niczym obiecane dziedzictwo jako synowie otrzymamy po dobrej służbie?”

św. Augustyn z Hippony (354 – 430)
Enarratio in Psalmum XVII, 28 et 32.

Moderniści trudzą się nieustannie, by zniekształcić obraz Pana Boga w ludzkich umysłach i sercach. I wiadomo, kto za tymi kłamstwami o Panu Bogu stoi: ten sam ojciec kłamstwa, który nakłamał pierwszym rodzicom. Kłamie dalej i kłamią jego słudzy. I wiadomo, po co: by oderwać człowieka od Boga, i to na zawsze. To zniekształcanie i wykrzywianie obrazu Pana Boga w ludzkiej duszy jest podejmowane w dwóch kierunkach. Albo przedstawia się Pana Boga, że nie jest aż taki straszny, albo że jest jeszcze bardziej straszny. Albo odbiera Mu się prerogatywy, które ma, albo przypisuje mu się coś, czego nie ma. Z czymś takim mamy do czynienia w tym dzisiejszym modernistycznym tłumaczeniu wersetu z Psalmu 17, który stanowi antyfonę Offertorium. Kombinatorzy z fabryki nowej religii nie zawahali się przykleić Panu Bogu łatki, że kogoś ‘gnębi’. Ma to bardzo negatywne znaczenie, bo gnębienie to dokuczanie komuś i to w sumie dla samego dokuczania. A nie o tym mówią te natchnione słowa. Pan Bóg nie gnębi nikogo. Pan Bóg nikomu nie dokucza. Pan Bóg poniża i upokarza, to znaczy stara się doprowadzić jakąś duszę, która się myli, do prawdy. Upokorzenie i poniżenie, to powrót do rzeczywistości i prawdy w przypadku kogoś, kto się od niej oddalił i – powiedzielibyśmy – oderwał. Taki powrót jest bolesny, ale ten ból nie jest celem samym w sobie, lecz środkiem leczniczym. Pan Bóg leczy duszę z choroby kłamstwa, i czyni to niejednokrotnie gorzkim lekarstwem upokorzenia. Nie ma tu żadnego gnębienia. Jest upokorzenie. Bo i lekarz przecież nie znęca się nad pacjentem, tylko go operuje i leczy. I to też boli. Moderniści robią z Pana Boga albo błazna godnego pożałowania, albo tyrana budzącego wstręt. A Pan Bóg nie jest ani błaznem, ani tyranem. Jest Dobrym Ojcem, sprawiedliwym i miłosiernym, czułym i surowym.

A więcej na Mszach Świętych w naszych kaplicach i oratoriach.
Zapraszamy serdecznie!
Błogosławionej niedzieli!
Z Panem Bogiem!
Włodzimierz Małota CM

______________________

To jeszcze parę słów po niedzieli, odnośnie niedzieli…
O tym upokorzeniu, a nie gnębieniu.
Pokora to, w wielkim skrócie, zgodność umysłu z rzeczą/rzeczywistością. Człowiek pokorny to człowiek, który ma właściwe pojęcie o sobie. Ale nie tylko, bo także o innych, a więc o Panu Bogu i bliźnich. Jak się ma sprawa w rzeczywistości, takie ma o niej pojęcie w swoim umyśle i w duszy. Ani nie widzi jej większej, ani mniejszej, tylko taką, jaką jest. Pokora to poddanie się prawdzie. I kiedy mówi Psalm 17 o upokorzeniu, to właśnie w takim znaczeniu. U-pokor-zenie, czyli doprowadzenie kogoś do pokory, czyli do prawdy o sobie, i o Panu Bogu. Ktoś był samo-nadęty, a Pana Boga poniżał i lekceważył. No to go Pan Bóg upokorzył, dając mu poznać i odczuć właściwe rozmiary i proporcje. Takie upokorzenie, czyli urealnienie pojęć i dumań jest często gorzkie i bolesne. Ale Pan Bóg nie czyni tego dla swej przyjemności, czy dla naszej nieprzyjemności, tylko dla naszego ratowania. Gdy widzi, że się nadymamy jak żaba, to nas trochę ukłuje, spuszczając z nas trochę tego nadęcia, bo inaczej byśmy z niego pękli. Upokorzenie, czyli przyprowadzenie kogoś do prawdy o sobie przede wszystkim, jest środkiem wychowawczym i leczniczym. Stosują go chociażby rodzice, gdy doprowadzają swoje pogubione dziecko do prawdy, uświadamiając mu, że się w czymś pomyliło, że coś zepsuło, że coś źle zrobiło. Oby to u-pokor-zenie potomka czy wychowanka było zawsze czynione z miłością i cierpliwością taką, z jaką czyni to Pan Bóg, bo inaczej to rzeczywiście będzie wyglądało jak gnębienie.
Wspomnieliśmy, że ojciec kłamstwa i jego słudzy majstrują przy naszych pojęciach o Panu Bogu, i nie tylko o nim. Majstrują także przy naszych pojęciach o nas samych i naszym działaniu. I albo kłamią w jedną stronę, albo w drugą. Że albo Pan Bóg nie taki straszny, albo że jeszcze bardziej straszny. Że albo my nie tacy źli, albo że my bardzo bardzo bardzo źli. Zauważmy, że temu odpowiadają dwa rodzaju sumienia skrzywionego: sumienie laksystyczne i sumienie skrupulanckie. Podczas gdy właściwe pojęcie o rzeczach i działaniach prezentuje w tym przypadku sumienie – jak je nazywamy – wrażliwe. Ono ocenia rzeczy i sprawy, a także czyny, słowa i myśli zgodnie z prawdą. I nie określa winy ani za dużo, ani za mało, tylko tyle ile jej człowiek rzeczywiście ma. Mówimy tu tak czy inaczej o czymś delikatnym i często subtelnym, dlatego i sumienie tak działające nazywamy wrażliwym. Takie sumienie to skarb. Dlatego diabeł się koło niego kręci, by tę wagę dokładną i precyzyjną jakoś zepsuć. Dbajmy o tę wagę, o jej wrażliwość i precyzję, nie przechowując na niej ciężkich win. Zdejmujmy je z niej niezwłocznie, w sakramencie pokuty. Wtedy nam będzie służyć dalej i dobrze.

XWM
15 lipca 2024.

 

Mission News Theme by Compete Themes.